Uczę, inspiruję,…
…podlewam kwiatki i dokarmiam kota. Nazywam się Ania, jestem nauczycielem języka angielskiego i chętnie nakarmię Cię dobrym angielskim. A przede wszystkim – sprawię, że angielski stanie się prostszy, ciekawszy i bardziej „twój”. Jeśli szukasz lekcji, które łączą skuteczność z dobrą atmosferą (i odrobiną humoru), to dobrze trafiłaś!
O MNIE
Uczę języka angielskiego od 2010 roku. Przez ten czas miałam okazję prowadzić zajęcia dla różnych grup wiekowych – od najmłodszych, którzy dopiero zaczynali swoją przygodę z językiem, po dorosłych, którzy postanowili, że „teraz to już serio się nauczą!”. Pracowałam zarówno z uczniami indywidualnymi, jak i z grupami, więc wiem jedno: każdy uczeń jest inny i nie ma jednej, magicznej metody nauki dla wszystkich.
Jestem absolwentką pedagogiki i Business English, ale nie skończyłam nauki na rozdaniu dyplomów. Ktoś kiedyś powiedział, że dobry nauczyciel uczy się całe życie – i ja biorę to na serio! Regularnie zgłębiam tajniki skutecznej nauki, analizuję, jak działa mózg, jak sie uczy i dlaczego wkuwanie miliona słówek na pamięć to droga donikąd. – bo co mi po świetnych materiałach, jeśli moi uczniowie nie będą wiedzieli, jak z nich korzystać?

Moja filozofia nauczania
Nie będzie długiego czytania tekstów czy wypełniania testów wielokrotnego wyboru. Będą życiowe sytuacje, autentyczne dialogi i scenki, które przygotują Cię na realne rozmowy – czy to w pracy, w podróży, czy na imprezie w międzynarodowym towarzystwie.
Indywidualne podejście,
bo każdy uczy się inaczej.
Nie wrzucam wszystkich do jednego worka i nie każę Ci uczyć się metodą, która „działa dla wszystkich” (bo spoiler: taka nie istnieje). Jesteś słuchowcem? Będziemy więcej słuchać. Lubisz pisać? Zrobimy z tego Twój atut. Nie cierpisz gramatyki? Pokażę Ci, jak ją ujarzmić, żeby nie bolało.
Moje lata praktyki nauczyły mnie jednego – każdy ma swój własny sposób na naukę, trzeba go tylko odkryć. A ja w tym pomogę.
Skuteczne metody,
które oszczędzą Ci godziny nieefektywnej nauki.
eśli kiedyś wkuwałeś listę 100 słówek na pamięć, tylko po to, żeby trzy dni później pamiętać może 5 – to już wiesz, że to nie działa. I właśnie dlatego na moich lekcjach dostajesz konkretne techniki, które sprawią, że będziesz uczyć się szybciej, skuteczniej i z trwałym efektem.
Zapomnij o „magicznych sposobach” typu „oglądaj filmy po angielsku, a się nauczysz” – bo to nie działa
Luźna atmosfera,
w której nawet gramatyka staje się przyjazna.
Powiedzmy to sobie szczerze – nikt nie przychodzi na lekcje języka dla emocjonujących tabel czasów gramatycznych. Ale to nie znaczy, że nauka musi być nudna!
Moje lekcje to zero stresu, zero szkolnego oceniania i dużo praktyki. Pomyśl o nich jak o rozmowie, w której mimochodem łapiesz struktury, zasady i nowe słówka – bez wkuwania i spiny. Bo jeśli się dobrze bawisz, to się uczysz. I to naukowo udowodnione!
Czy to działa?
Tak. I to jak! Moi uczniowie z osoby, która „rozumie, ale się boi”, stają się kimś, kto mówi pewnie, naturalnie i bez paniki. A wszystko dlatego, że uczymy się z głową, na luzie i w sposób, który naprawdę przynosi efekty.
Brzmi dobrze? No to zapraszam – czas na naukę, która działa!
a po godzinach
zamieniam podręczniki na… rośliny. Uwielbiam hodować kwiaty, a jeszcze bardziej szukać dla nich doniczek tak oryginalnych, że mogłyby mieć własne paszporty. Moja kolekcja to istne dzieła sztuki – od doniczki w kształcie mózgu (mech ją pokochał), po taką, która przypomina Harrego Pottera (czytać między wierszami też trzeba umieć!).
Jestem też kociarą z krwi i futra – moja kotka rządzi moim domem i kalendarzem. 😼 Próbowałam nauczyć ją angielskiego, ale wygląda na to, że „Meow” to jej ostateczna wersja „How do you do?”. Cóż, przynajmniej mnie skutecznie nauczyła, że język ciała czasem mówi więcej niż tysiąc słów.
